niedziela, 11 maja 2014

Niedziela dla włosów #3

Witajcie! W zeszłym tygodniu, w związku z intensywnym majówkowaniem się, nie zrobiłam nic szczególnie dobrego dla włosów, więc i wpis z serii NWD się nie pojawił. W tym tygodniu wszystko już wróciło do normy, także zapraszam was na trzecie u mnie weekendowe szaleństwo włosowe.

Tym razem tematem przewodnim była kupiona przeze mnie ostatnio gliceryna. W kosmetykach raczej mi służy, więc postanowiłam ją wypróbować na włosach w postaci półproduktu.

Zaczęłam więc od nałożenia gliceryny na suche włosy. Niezbyt dokładnie, po prostu wylewałam trochę na dłoń, rozcierałam i tak umazanymi dłońmi przeczesywałam włosy ;) Następnie przyrządziłam sobie serum olejowe - olejek Babydream z odżywką Cien do włosów "bez życia", rozcieńczone sokiem z aloesu. Miksturę nałożyłam na naglicerynowane włosy za pomocą atomizera po odżywce Isany, na to turban i tak chodziłam przez parę ładnych godzin.

Kiedy nadszedł czas mycia włosów, użyłam do tego celu szamponu Biowax do włosów zniszczonych, a po nim nałożyłam maskę Babuszki Agafii drożdżową (od ucha w górę) i lekką odżywkę Garnier Moc 5 Roślin (od ucha w dół). Zmyłam te cuda, nałożyłam na końcówki Vatikę migdałową, krótko później związałam włosy i poszłam spać.

A rano efekt był taki:


Gliceryna wydaje mi się trudnym produktem, nie tylko w nakładaniu (trudno ją równomiernie rozprowadzić na włosach) - efekty również są trudne do przewidzenia. Łatwo czegoś nie dopatrzeć i zafundować sobie chwilową masakrę na głowie. Jednak mnie przekonuje, więc dalej będę z nią eksperymentować.

A jakie są wasze przygody z gliceryną? Używałyście, służy waszym włosom?

9 komentarzy:

  1. Ja glicerynę kocham nakładać pod olej. I nie wiem czy to kwestia marki samej gliceryny (moja jest a apteki, 85% glicerol) czy włosów, ale nie mam problemów z rozprowadzeniem jej na włosach. Jest jak troszkę bardziej gęsty olej, ale nie klei się.
    A w sumie jeśli masz problem z aplikacją, dodaj do porcji na dłoni kilka kropli wody. Humektant powinien się z niej ucieszyć ;) i nałożenie będzie łatwiejsze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za podpowiedź, na pewno wypróbuję :)

      Usuń
  2. Ja często mieszam glicerynę z wieloma olejami :D Solo jeszcze jej nie nakładałam, ale myślę, że przetestuję

    OdpowiedzUsuń
  3. Gliceryny zawsze kropelkę dodawałam do balsamu bs. Czasami działał cuda, czasami miałam ochotę usiąść i płakać. Zaprzestałam więc eksperymentów,ale kto wie - może jeszcze do niej wrócę? :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja nie miałam okazji jeszcze eksperymentować z gliceryną :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Ładny kolor włosów. :) Ja z gliceryną się polubiłam, ale bardzo obciąża mi włosy, więc stosuję z umiarem. ;)

    OdpowiedzUsuń